Letra de
Rutyna

Nie s?yszycie mych tematów,
Nie widzicie mej potrzeby snu.
W oczach mam tak wiele pi?knych s?ów,
?wiecide?ka spowszedniej?,
O tym nie macie poj?cia, bo
Nawet wtedy, gdy si? ?miej?,
Nie znacie mnie, to kto?
Ref.
Cho? bawi? latem, zamarzam ch?odem,
Jestem tam, gdzie nie ma mnie.
Ciep?ym wiatrem, a zwi?d?ym kwiatem,
Rutyna!
Do??! Z?era Was!
Smak korozji stworzy? czas,
Rdza zniewala serca kszta?t.
Tutaj co? mi si? nie zgadza,
Rzucacie s?owem: "Kocham Ci?!"
?ycie me znacie na pami??,
I ?yjecie nim bardziej ni? ja.
Tu euforia, a ja p?acz?,
Gardzicie tym co chcia?am da?!
Pozorami gra nasz wspólny ?wiat,
Ch?oniecie go od lat.
Ref.
Cho? bawi? latem, zamarzam ch?odem,
Jestem tam, gdzie nie ma mnie.
Ciep?ym wiatrem, a zwi?d?ym kwiatem,
Rutyna!
Do??! Z?era Was!
Smak korozji stworzy? czas,
Rdza zniewala serca kszta?t.
Nie kochaj mnie, porzu? mnie - nie b?d? inna!
Nie kochaj mnie, zostaw mnie - nie jestem winna!
Znienawid? mnie,
tak? jak? jestem.
Jestem inna, ja nie b?d? inna!
Czy jestem temu winna!
Ref.
Cho? bawi? latem ,zion? ch?odem!
Jestem tam gdzie nie ma mnie!
Ciep?ym wiatrem, a zwi?d?ym kwiatem,
Rutyna!
Do??! Z?era Was!
Smak korozji stworzy? czas,.
Bawi? latem, zamarzam ch?odem!
Do?? z?era Was, z?era nas, z?era Was, z?era Was.
Rutyna!
Do??! Z?era Was!
Smak korozji stworzy? czas,
Rdza zniewala serca kszta?t.