Tono: Dm
Introducción: Dm A Eº Dm A Gº
Dm Fº Eº Dm
Odkrywca rynsztokó w, rynien, gzymsó w, dachó w
Gm Dm Fº A7
Bywalec pałacó w, sypialnianych puchó w
Dm Fº Eº Dm
Sam sobie sekretem, pychą i postrachem
Bb Gm Fº A7
Nikomu nie winien łaski, ni posłuchu
Gm F Gm Dm
Przemierzam wytrwale odcienie ciemności
Gm Dm Fº A7
Zaglądam do okien, w szklane książki światła
Gm F Gm Dm
Rozumiem bezsenność - bękart bezsenności
Gm Dm Bb A7 Dm
Gdy - chcąc nie chcąc - cudza bierze mnie za świadka
Dm Fº Eº Dm
Ale nic jej po mnie: sam zmagam się z nocą
Dm Bb Bº A7 Dm
Ja - Diabeł Kulawy, ja - marcowy kocur
Dm Fº Eº Dm
Ale nic jej po mnie: sam zmagam się z nocą
Dm Bb Bº A7 Dm
Ja - Diabeł Kulawy, ja - marcowy kocur
Dm Fº Eº Dm
Za biurkiem polityk zaczernia arkusze
Gm Dm Fº A7
Tak gęsto, że nie wie już sam - kiedy kłamie
Dm Fº Eº Dm
W rozkosze zamienia słowami katusze
Bb Gm Fº A7
Bezsenność ambicji usypia mu pamięć
Gm F Gm Dm
Szyba mu podsuwa zaszczytne odbicie
Gm Dm Fº A7
W aureoli sierści zimne źró dła źrenic
Gm F Gm Dm
- Patrzcie! Dla was nie śpię, kiedy wszyscy śpicie
Gm Dm Bb A7 Dm
Beze mnie, niewdzięczni, jesteście zgubieni
Dm Fº Eº Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własną dumę
Dm Bb Bº A7 Dm
I pyszną namiętność skłó coną z rozumem
Dm Fº Eº Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własną dumę
Dm Bb Bº A7 Dm
I pyszną namiętność skłó coną z rozumem
Dm Fº Eº Dm
Sen szczuje cygarem bystry finansista
G Dm Fº A7
Planuje na jutro miłosierne cięcie
Dm Fº Eº Dm
Któ re krew z ofiary wypuści do czysta
Bb Gm Fº A7
Korzystne dla wszystkich kończąc przedsięwzięcie
Gm F Gm Dm
Dostrzega za oknem stworzenie kulawe
Gm Dm A7
I z nieużywanym droczy się sumieniem
Gm F Gm Dm
Zwycięża się w ciszy. Klęska kocha wrzawę
Gm Dm Bb A7 Dm
Śledź lubi cebulę, a pieniądz - milczenie
Dm Fº Eº Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własny rewir
Dm Bb Bº A7 Dm
Gdzie świat się sprowadza do łupu i trzewi
Dm Fº Eº Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własny rewir
Dm Bb Bº A7 Dm
Gdzie świat się sprowadza do łupu i trzewi
Dm Fº Eº Dm
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę
Gm Dm Fº A7
Tak, jakby spirytus mó gł mu dodać ducha
Dm Fº Eº Dm
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie
Bb Gm Fº A7
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha
Gm F G Dm
Gołębie śpią w gniazdach z własnego guana
Gm Dm Fº A7
Na szybie pysk koci jak księżyc się chwieje
Gm F Gm Dm
Marzył o wolności i wolność mu dana
Gm Dm Bb A7 Dm
Po to, by odebrać siłę i nadzieję
Dm Fº Eº Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własne mroki
Dm Bb Bº A7 Dm
I własną samotność nie cierpiącą zwłoki
Dm Fº Eº Dm
Zatem nic mu po mnie. Mam ja własne mroki
Dm Bb Bº A7 Dm
I własną samotność nie cierpiącą zwłoki
Dm Fº Eº Dm
Za tym oknem para parzy się zajadle
Gm Dm Fº A7
Dysząc ciszą, żeby dzieci nie słyszały
Dm Fº Eº Dm
Czwó rka śpi za drzwiami w ślepych kociąt stadle
Bb Gm Fº A7
Ona w trwaniu harda, on w żądzy wytrwały
Gm F Gm Dm
I modlą się w przerwach, modlą o dobrobyt
Gm Dm Fº A7
Bardziej, niźli sobie, ufając ciemnościom
Gm F Gm Dm
Modlą się do Boga by z nędzy wydobył
Gm Dm Bb A7 Dm
Bo nędza żyje żądzą, jak życie - miłością
Dm Fº Eº Dm
Zatem nic im po mnie gdy chcica mnie chwyta
Dm Bb Bº A7 Dm
O niczym nie myślę, o bogó w nie pytam
Dm Fº Eº Dm
Zatem nic im po mnie gdy chcica mnie chwyta
Dm Bb Bº A7 Dm
O niczym nie myślę, o bogó w nie pytam
Dm Fº Eº Dm
A tutaj, w tym oknie, śmierć żyje samotna
G Dm Fº A7
Karmiona resztkami winy i radości
Dm Fº Eº Dm
Przechodzę bezgłośnie obok tego okna
Gm Dm Bº A7 Dm
Nim przyjdzie litosne dotknięcie nicości
Gm F Gm Dm
Zrodzony ze spazmu pierwszego dnia wiosny
Gm Dm Fº A7
Cały poskręcany w instynkty i zmysły
Gm F Gm Dm
Obwieszczam kocicy swó j skowyt miłosny
Gm Dm Bb A7 Dm
Ostrzegam kocura sykiem nienawistnym
Gm F Gm Dm
Ja sam byłem bogiem! Wyrocznią człowieczą
Gm Dm Fº A7
Posłańcem czarownic, cwanym Behemotem
Gm F Gm Dm
Dziś - obszar swej władzy - znaczę wrzącą cieczą
Gm Dm Bb A7 Dm
Bo tyle mam istnień, że nie dbam - co potem
Dm Fº Eº Dm
Co, kiedy, dlaczego, gdzie, za co i po co
Dm Bb Bº A7 Dm
Świadek nieskończonych potyczek z niemocą
Dm Fº Eº Dm
Co, kiedy, dlaczego, gdzie, za co i po co
Dm Bb Bº A7 Dm
Świadek nieskończonych potyczek z niemocą