Tono: Em
Introducción: Em
Em
Proszę nie mó w, że to już
Że się skończy gdy nacisną spust
Am Em Bm Em
Że trwa tyle ile krok i krzyk
Am Em Bm Em
Żyje ile wdech i łyk
Proszę nie mó w, że to już
Am Em Bm Em
Wytną nasze lasy, a my poddani
Am Em Bm
Kwiaty bierne podeptane
Am6
I moje prawdy uśpione
Em
Ja nie mam serca do stworzeń
Am6
Co to się karmią dramatem
Em
A popijają cudzym płaczem
Am
I moje racje laickie
Em
Ja nie mam serca do istnień
Am
Co to się żywią tragedią
Em
A odurzają nie swoją klęską
Em
Proszę nie mó w, że to już
Że mam w ręce trzymać nó ż
Am Em Bm Em
Bo to stado pozbawione wahań
Am Em Bm
A to przecież znaczy, że to koniec tego świata
Em
Wiesz, że mały ogień
Em
Wielki las podpala
Em
A ciemności kryją
Em
Kryją ziemie
Em
Jutro spadną deszcze
Em
Piekielne, złowieszcze
Em
Zatopią was plany
Em Am Em Bm
Wasze plany grzeszne
Am6
I moje prawdy uśpione
Em
Ja nie mam serca do stworzeń
Am6
Co to się karmią dramatem
Em
A popijają cudzym płaczem
Am
I moje racje laickie
Em
Ja nie mam serca do istnień
Am
Co to się żywią tragedią
Em
A odurzają nie swoją klęską
Am
I moje racje laickie
Em
Ja nie mam serca do istnień
Am
Co to się żywią tragedią
Em
A odurzają nie swoją klęską